Skip to content

Coexist


Menora Dialogu

Menora Dialogu

Menora Dialogu

„W tym miejscu pamięci umysł, serce i dusza odczuwają wielką potrzebę ciszy. Ciszy, która pozwala pamiętać […] Ale chcemy pamiętać w określonym celu…” – mówił Jan Paweł II w Instytucie Pamięci Yad Vashem. Celem tym jest wspólne staranie o to, aby nie dopuścić już nigdy do zwycięstwa zła, aby pamięć przemieniła się w modlitwę o pokój i sprawiedliwość, i żeby towarzyszyło jej budowanie nowej relacji miedzy chrześcijanami i Żydami. I w takim właśnie pragnieniu rozwijania tego, co nowe – pełne wzajemnej afirmacji, współ-czucia i nadziei – narodził się pomysł stworzenia Menory Dialogu, która ma dobrze ukierunkowywać pamięć i pozwolić jej obficie owocować tu na wielkopolskiej ziemi. Chodzi o to, aby jako czciciele tego samego Boga: Żydzi byli lepszymi Żydami, a chrześcijanie lepszymi chrześcijanami; w pokorze i w prawdzie bez fałszywych kompromisów i krzywdzących stereotypów.

* * *
Menorę Dialogu zaprojektował artysta krakowski Maciej Zychowicz, a realizacja pięknej rzeźby o pokaźnych wymiarach stała się możliwa dzięki mecenatowi Krzysztofa Henryka Armela Prezesa Centers Plaza Poland. Obchody VIII. Dnia Judaizmu staną się przestrzenią pierwszej prezentacji i jednocześnie okazją do wpisania na stałe tej menory w krajobraz chrześcijańsko-żydowskiego dialogu w Poznaniu.

* * *
Menora jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych i znanych symboli judaizmu. Według tradycji Bóg, dając Mojżeszowi tablice przykazań, przekazał mu również dokładne instrukcje dotyczące Przybytku, a wśród rozmaitych sprzętów sakralnych znajdował się także świecznik (hebr. menora). Jego dokładny opis znajdujemy w Księdze Wyjścia (25,31-40; 37,17-24) oraz w Księdze Liczb (8,2-3). Ten siedmioramienny świecznik miał być zapalany przez kapłana i płonąć „od wieczora do rana” w Świętym Świętych Przybytku, stąd inna nazwa – wieczne światło (hebr. ner tamid). Menora rozświetlała pierwszą i drugą Świątynię w Jerozolimie, symbolizowała światło i życie Boże. Po podboju Izraela w 70 r. n.e. świątynna menora wraz z innymi skarbami została wywieziona do Rzymu. Świątynia nie została później odbudowana, a menora zaginęła. Jej kształt przetrwał jednak w pamięci i sztuce żydowskiej w formie malowideł, rzeźb i mozaik zdobiących synagogi, domy i nagrobki.

* * *
Menora Dialogu opowiedziana jest symboliką płonącego krzewu i życiodajnego drzewa, symboliką światła obecności i łuku przymierza. Stając wobec niej usłyszeć możemy echo słów, które skierowane były do Mojżesza na pustyni u stóp góry Horeb: „Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3, 5). W tym miejscu – jako chrześcijanie i Żydzi – wspólnie „zasłaniamy twarz” przed Świętym, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. I oblicza nasze mogą zapłonąć Bogiem jako prawdziwym źródłem i najgłębszym sensem spotkania, dialogu i wiary.
Widząc krzew gorejący, dostrzegamy też rozwinięte do pełni rozkwitu drzewo, które rozsiewa światło. „W naturze drzewa objawia się potęga życia. Pod sękatymi pniami, które przeżyły niejedno pokolenie, ludzie uświadomili sobie krótkotrwałość własnego życia. W postaci owoców brali od drzewa siłę życiową, w liściach i kwiatach szukali lekarstwa na najrozmaitsze choroby, a tworzące dach gałęzie posłużyły im za wzór namiotu i domu” (M. Lurker). Tę metaforę drzewa kosmicznego dopełnia symbolika „drzewa życia” – Bożego daru dla ludzi (Rdz 2, 9). Daru, który występuje w ścisłym związku z postawą człowieka wobec „drzewa poznania dobra i zła”. Życie nieśmiertelne jest możliwe tylko w łączności z Bogiem – źródłem wszelkiego życia. Jest to więc jednoczące chrześcijan i Żydów wezwanie do bycia, wobec coraz bardziej niewierzącego świata, znakiem ufności i zawierzenia – świadkiem wiary w Boga. Tak, aby w tym odbitym na naszych obliczach świetle świat zobaczył Światło…

* * *
Menora Dialogu jest też wezwaniem do szacunku dla wspólnego duchowego dziedzictwa. Pamiętaj – pisał święty Apostoł Paweł – „nie ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń ciebie” (Rz 11, 18). Albowiem „Przymierze Nowe odnajduje w Starym swoje korzenie” – i czytamy dalej w „Przekroczyć próg nadziei” – „… swoje korzenie w powołaniu Abrahama, w Przymierzu synajskim zawartym z Izraelem i w całym tym przebogatym dziedzictwie natchnionych przez Boga Proroków”, aż do spełnienia w „pełni czasu”. Tak, z pewnością chrześcijaństwo nie jest judaizmem, ale wyrasta ono z łona judaizmu i wszyscy żydowscy uczniowie Jezusa mieli głęboką świadomość zakorzenienia w Ludzie Przymierza.

Ks. Jerzy STRANZ