Skip to content

Coexist


Projekt „Edukacja w symbolach”

Projekt „Edukacja w symbolach”

Projekt „Edukacja w symbolach”, zrealizowany w ramach XXIV Dnia Judaizmu  przez Stowarzyszenie Coexist, we współpracy z Gminą Wyznaniową Żydowską w Poznaniu oraz Poznańską Grupę Ekumeniczną przedstawia za pomocą filmów fundamentalne zagadnienia dla judaizmu i chrześcijaństwa. Autorski projekt Magdy Tomczak (Stowarzyszenie Coexist) skierowany jest do uczniów najstarszych klas szkół podstawowych, młodzieży licealnej oraz wszystkich zainteresowanych tematyką religijną. Mamy nadzieję, że dla nauczycieli religii stanie się przydatną pomocą dydaktyczną.

Elementem spajającym wszystkie filmy jest realizacja rzeźbiarska „12=12” Roberta Kaji, będąca zapisem procesu zmieniającej się geometrii krzyża równoramiennego w gwiazdę sześcioramienną. To właśnie te podstawowe symbole obu religii stały się inspiracją do opowiedzenia o kolejnych elementach charakterystycznych dla chrześcijaństwa i judaizmu. Prelegenci w przystępny sposób opowiadają o Krzyżu i Gwieździe Dawida, Biblii i Tanachu, szabacie i niedzieli oraz kościele i synagodze, odwołując się do tradycji swoich wspólnot wyznaniowych, wiedzy historycznej oraz osobistych doświadczeń.

Filmy edukacyjne zrealizowane przez codziennypoznan.pl
Biblia a Tanach>  https://youtu.be/HjkCGh14ojA
Szabat a Niedziela> https://youtu.be/FdGeWfD1wQk

Filmy edukacyjne zrealizowane przez codziennypoznan.pl
Kościół a Synagoga> https://youtu.be/d8KajF9H_G0
Krzyż a Gwiazda Dawida> https://youtu.be/KC4SoDkovIQ


Jan Grosfeld – refleksja inspirowana rzeźbą „12=12” Roberta Kaji
Czy łączenie dwóch motywów: żydowskiej gwiazdy Dawida i krzyża Jezusa Chrystusa ma jakiś głębszy sens? Przecież pochodzenie tej pierwszej jest nieznane, a przynajmniej interpretowane w judaizmie na wiele równoważnych sposobów, zaś geneza i znaczenie tego drugiego są klarowne i jednoznaczne, przynajmniej w zdrowej teologii chrześcijańskiej. Jednakże uprawniony wydaje się pewien rodzaj jednorodnego postrzegania obydwu znaków. Mam na myśli spojrzenie, które próbuje, zawsze ułomnie, widzieć rzeczywistość ziemską, doczesną, jako tę, w którą zstępuje rzeczywistość nieba. Tak próbuje wytłumaczyć sens gwiazdy Dawida jeden z najwspanialszych myślicieli żydowskich XX wieku Franz Rosenzweig. Jest  ona połączeniem dwóch trójkątów. Wierzchołek jednego zwrócony ku górze symbolizuje Boga, dwa punkty krańcowe podstawy – świat i człowieka. Wierzchołek drugiego skierowany ku dołowi wyobraża zbawienie, które jest wynikiem będących u podstawy stworzenia i objawienia. . A zatem na szczycie gwiazdy Bóg wchodzi w relację z człowiekiem i ze światem. Czyni to poprzez Stworzenie i Objawienie, zaś na dole mamy Zbawienie, które jest ostatecznym celem miłości Boga do swego człowieka.
W sposób oczywisto bliskie pokrewieństwo z ujęciem chrześcijańskim jest tu widoczne jak na dłoni. W poziomej belce krzyża Chrystusa tradycja zwykła widzieć świat, doczesność ziemską, ludzką kondycje naznaczoną i ograniczoną grzechem. Belka pionowa wyobraża pochodzącą z nieba miłość Boga, która przez śmierć i zmartwychwstanie Mesjasza wyzwala człowieka z tych więzów dając możliwość odnowy człowieka stworzonego na obraz tejże Miłości.

Barbara Sułek-Kowalska – refleksja inspirowana rzeźbą „12=12” Roberta Kaji
   Kiedy w 2005 roku w małym  amerykańskim miasteczku Lafayette (Indiana) w  zwykłym powiatowym szpitalu urodził się mój wnuk Stanisław Kowalski, jego tata Karol poszedł pomodlić się do szpitalnej kaplicy. Szpitalna kaplica  łączy życie i śmierć, bo przychodzą do niej wszyscy – i wszyscy są w takiej samej sytuacji.  Karol ku swemu zdumieniu ujrzał tam krzyż z wpisana weń Gwiazdą Dawida. Wiedział, ze będę tym zachwycona, przejęta, wdzięczna za taki znak. Za taką dyskretną odpowiedź na nieudolne modlitwy i próby zrozumienia naszego świata, gdzie człowiek wciąż uważa, iż  wie lepiej od Pana Boga, jak ma patrzeć na swego brata.     W Warszawie kilka lat temu runął kawał muru oddzielającego Cmentarz Żydowski od Cmentarza Powązkowskiego. Chodziłam od grobu do grobu– tu krzyże, a tam gwiazdy, tam gwiazdy a tu krzyże . Kontemplowałam  pomniki i daty,  a oba cmentarze są wielkie, wiekowe, opowiadają tysiące życiorysów. Nie patrzyłam na granicę, która zniknęła.  Byłam wtedy przekonana, że tak właśnie jest Tam, gdzie chce nas widzieć Bóg. Ale czy dopiero na końcu ziemskiej drogi? Czy to nie  nas widział Pan Jezus, kiedy modlił się w Ogrójcu i wiedział już wszystko? 
Cmentarny mur oczywiście odbudowano, ale  pamięć tamtej chwili wraca do mnie w  różnych momentach. Tak jak teraz, kiedy zobaczyłam poznańską rzeźbę krzyża i gwiazdy  wyrastających z jednego  pnia. Czy nie o tym mówili nam Edyta Stein,  Abraham Heschel,  Jan Paweł II: „czy to, że różnimy się w pojmowaniu Boga, niszczy to, co jest nam wspólne – bycie obrazem Boga?”
(A. J. Heschel, „Żadna religia nie jest samotna  wyspą” w tomie „Abraham Joshuwa Heschel i dialog międzyreligijny”,  przekład M. Kapera, Kraków 2005)
 

Robert Kaja, autor rzeźby „12=12”, którą w ramach poznańskich obchodów XXIV Dnia Judaizmu mamy okazję oglądać na placu przed Akademią Lubrańskiego na Ostrowie Tumskim, jest absolwentem pracowni prof. F. Duszeńki na Wydziale Rzeźby Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku (1993), rzeźbiarzem, pracuje jako adiunkt na Wydziale Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Prowadzi pracownię Projektowania i Organizacji Przestrzeni, która realizuje program zajęć opartych o zagadnienia styku rzeźby z otoczeniem – przestrzenią publiczną.


Wernisaż rzeźby 12=12 Roberta Kaji przed Akademią Lubrańskiego na Ostrowie Tumskim w Poznaniu > https://youtu.be/thtKUc_fplc
Dziękujemy Strzegomskiemu Centrum Kultury za wypożyczenie obiektu. Rzeźba będzie eksponowana w Poznaniu do 15 marca 2021 roku.